Na pojęcie „shabby chic” natknąłem się dość przypadkowo. Jednak już nieprzypadkowo piszę o kuchni wykonanej w takim stylu. Dlaczego? Bo myślę, że warto. Choć nie każdemu przypadnie do gustu – to jednak warto opowiedzieć szerszej publice o tych jakże niepowtarzalnych i jedynych w swoim rodzaju wnętrzach...
SHABBY CHIC... CZYLI CO?
Może na wstępie powiem nieco o samym pojęciu shabby chic (czyt. szabi szik), o co tak właściwie w nim chodzi. Określenie to odnosi się do takiej formy wystroju wnętrz, która wykorzystuje bądź to stare meble, bądź też meble specjalnie postarzane. W ten oto właśnie sposób uzyskuje się efekt, który sprawia, że pomieszczenie wygląda jakby pełne było antyków... jakby było nie z tej epoki. Choć uzyskuje się to również i przez inne dodatkowe zabiegi. Ale o tym dalej.
BAROKOWY PRZEPYCH
Szczerze powiedziawszy nie wiem, co w pierwszej kolejności zwróciło moją uwagę w pomieszczeniach typu shabby chic. Być może był to barokowy przepych, duża ilość ozdób i ozdobników wypełniających wnętrze. Być może była to jasność kolorów, którymi rozświetlone jest takie pomieszczenie. A może jakaś taka magiczna atmosfera... jak z „Alicji w Krainie Czarów”. Co by nie było jednak w pierwszej kolejności – każda z tych odpowiedzi ma sens.
STYLOWA KUCHNIA
A jak będzie się prezentować kuchnia na wymiar w stylu shabby chic? Będzie miała wszystkie wymienione powyżej cechy – będzie tu barokowy przepych, duża liczba rozmaitych ozdobników, w tym i kwiatów, kwietnych obrusów i jasnych firanek, będą tu jasne pastelowe barwy, ale przede wszystkim będą meble. Postarzane meble. Oczywiście mogą to być specjalnie wykonane meble na wymiar, które w odpowiedni sposób będą symulowały „starość”, ale o to właśnie chodzi, o zachowanie pewnego stylu. O udawanie starości... a w ten sposób wprowadzanie pewnego rodzaju magii do wnętrza.
W taki projekt kuchni wkomponuje się również bez wątpienia szeroka gama dodatków w stylu retro oraz w
stylu wiejskim. Tradycyjne porcelanowe pojemniki na składniki, metalowe wiaderka, haftowane obrusy i serwetki, drewniane łychy, wiklinowe kosze...
Czy zachwycił was styl shabby chic? A może przerasta was jego forma? Bez względu na to, jakie są wasze wrażenia na ten temat, myślę, że przyznacie iż warto było o tym wspomnieć.