Długie wiszące lampy


Kiedy myślę o odpowiednim oświetleniu w kuchni od razu, tak mimowolnie, kojarzy mi się to z przepisami dotyczącymi higieny pracy na terenach firm... Stąd też oczami wyobraźni widzę Kapitana Asa ze starego polskiego filmu komediowego pt. „Hydrozagadka”, który to w jednej ze scen przestrzega nietrzeźwego kolejarza: „...ważne jest przestrzeganie przepisów BHP!” (kto oglądał – ten wie, o czym mówię, natomiast ci, którzy nie oglądali, muszą nadrobić zaległości i to czym prędzej!!!).
Jednak żarty żartami, odłóżmy je na bok i tak szczerze powiedzmy sobie, iż właściwe oświetlenie w kuchni to rzecz jak najbardziej istotna. To ono, w znacznej mierze, decyduje o komforcie naszej pracy, w tym też przecież o bezpieczeństwie w kuchni, ale i o możliwościach odpowiedniego utrzymania czystości w jej wnętrzu. Dlatego warto zadbać o tę kwestię już na etapie, gdy projekt kuchni jest we wstępnym przygotowaniu.

Natomiast to, o czym konkretnie chciałbym napisać dzisiaj, to lampy zwisające z sufitu na długich przewodach. Tego typu rozwiązanie znakomicie sprawdza się, jako bardzo dobre oświetlenie stołów, barków czy wszelkich kuchennych blatów. Z jednej strony niskie podwieszenie takich lamp sprawia, że światło ma krótką drogę do powierzchni roboczej, a więc nie rozprasza się nadmiernie, co sprawia, że jest ona bardzo dobrze doświetlona. Jednocześnie taka lampa nie razi w oczy, nie oślepia osoby pracującej w kuchni, gdyż strumień światła pada poniżej poziomu oczu.

Co ważne takie oświetlenie może mieć nie tylko cechy użyteczne, ale i estetyczne. Nawet powinno je mieć! Bogactwo rynku pozwala przebierać w niezliczonych kształtach i kolorach, stąd też praktycznie każda kuchnia na wymiar powinna znaleźć swój odpowiednik jeśli chodzi o tego typu lampy. Należy jednak zawsze pamiętać o odpowiednim dobraniu długości przewodów, a to z tego względu, aby nie wisiały one zbyt wysoko, bo wówczas światło będzie nas oślepiało, a powierzchnia robocza będzie źle doświetlona, a w przypadku zbyt niskiego zawieszenia... lampy będą nam przeszkadzać w pracy. A to ostatnia rzecz, jakiej byśmy chcieli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz